4.08.2011 r. | Kostrzyn | Przełom lica i sierpnia, więc czas, w którym co roku mogliśmy obcować z ostatkami kolei wielkiej i pięknej. Za paradoks można uznać, że gdyby nie antykulturowe spędy bydła organizowane przez promotora odezwy "róbta co chceta" nie byłoby tego, co z takim sentymentem wspominamy. Gwoli przypomnienia, wtedy to, na czas około tygodnia w celu obsługi wzmożonych potoków pasażerskich do "gry" wchodziły składy wagonowe prowadzone lokomotywami spalinowymi w zamian SZT. Na fotografii jeden z takich pociągów nr 80430 z Kostrzyna do Krzyża chwilę przed odjazdem. W chwili powstania zdjęcia "po planie" przeszło 40 minut, ze względu na opóźnienia wtórne na obiegu niniejszego składu za dnia. Nigdy nie będzie takiego lata. Już nigdy...