10.11.2010r. | Granowo Nowotomyskie | Do semafora wjazdowego zbliża się opóźniony pociąg osobowy 7327 Wolsztyn (7:34) - Poznań Gł. (9:12) prowadzony SU45-147. W takich warunkach atmosferycznych określenie "znajomość odcinka linii kolejowej drużyny trakcyjnej" nabiera właściwego znaczenia.

Jesień 2010 r. zapisała się w mojej pamięci jako spalinowe eldorado na klimatycznej lokalnej linii Wolsztyn - Poznań Gł. Permanentne braki autobusów szynowych spowodowały, że z Krzyża oddelegowano jedną lokomotywę SU45 Przewozów Regionalnych do obsługi 2 par pociągów do Wolsztyna oraz 1 pary do Grodziska Wlkp. (kursowały widoczna SU45-147, ale rotacyjnie także SU45-089, SU45-174). Niedostosowane czasy jazdy, ale i krótkie przejścia na stacjach zwrotnych generowały liczne opóźnienia wtórne (skład na zdjęciu opóźniony jedyne 30 minut i tak było codziennie). Jednocześnie powtarzające się defekty parowozów wymusiły na PKP Cargo, obsługę 2 par pociągów lokomotywami SU45 (do wyboru była SU45-213, SU45-245, SU45-246). Niewielkie prędkości pociągów i korzystny układ drogowy wzdłuż linii kolejowej (możliwość gonienia!) zaowocowały wieloma zdjęciami. Jak pokazała przyszłość, były to ostatnie dni pracy SU45-147 (lokomotywa została niespodziewanie wyłączona z ruchu 3 tygodnie później, z uwagi na poważną usterkę silnika spalinowego), a także ostatni moment, żeby udokumentować linię wolsztyńską w historycznym kształcie (modernizację rozpoczęto 4 miesiące później). Cała ówczesna rzeczywistość rozpłynęła się we mgle...