12.05.2017r. | Stare Kurowo - Nowe Drezdenko | 754-028 z poc. TLK 85108 "Kociewie" relacji Gorzów Wlkp. Wsch. - Gdynia Gł. z grupą wagonów Gorzów Wlkp. Wsch. - Katowice przełączaną w Krzyżu do pociągu 84106 "Dobrawa". 

Mało kto już pamięta, że przygoda PKP InterCity z czeskimi lokomotywami 754 rozpoczęła się w lipcu 2014r., kiedy to polski przewoźnik wypożyczył je tylko "na kilka miesięcy" i to w dodatku bezkosztowo, do czasu pojawienia się nowych oraz zmodernizowanych lokomotyw spalinowych. Jak tłumaczyła ówczesna rzeczniczka PKP InterCity: "Polski operator nie będzie płacił za wypożyczenie lokomotyw, gdyż współpraca z czeskim przewoźnikiem polega na wzajemnej wymianie pojazdów - polskie jeżdżą po Czechach (mowa o ówczesnych połączeniach na elektrowozach EU07 w głąb Czech - przyp. autor), a czeskie po polskich trasach. - Model "wyjeżdżamy kilometry wzajemnie z czeskim partnerem” jest przez nas skutecznie wykorzystywany już od kilku lat. Do czasu uzupełnienia naszego parku taborowego o nowe i zmodernizowane lokomotywy spalinowe będziemy na tej zasadzie korzystać z zasobów czeskiego partnera." Słowa przedstawicieli prasowych narodowego przewoźnika nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Właśnie mija ponad 7,5 roku od czasu pojawienia się pierwszej 754 w ruchu pasażerskim w Polsce i mimo uzupełnienia parku taborowego o lok. SU160 oraz SU42M, te ponad 40-letnie lokomotywy (wszystkie wyprodukowane w 1979r.) zostały stałym elementem krajobrazu polskiej kolei. Model "wyjeżdżania kilometrów" również upadł i obecnie PKP InterCity przeznacza rok rocznie kilka milionów złotych na wynajem czeskich pojazdów. Nurki obsługiwały regularnie lub epizodycznie połączenia do: Suwałk, Giżycka, Kętrzyna, Olsztyna, Rzeszowa, Jasła, Krosna, Zagórza, Tarnobrzegu, Zamościa, Lublina, Kraśnika, Stalowej Woli, Władysławowa, Helu, Kościerzyny, Szczecina, Wałcza, Piły, Gorzowa Wlkp., Kostrzyna, Skwierzyny, Międzyrzecza i Zbąszynka. Rok temu radosna twórczość decydentów PKP InterCity skierowała je do obsługi połączenia Kraków - Jelenia Góra (391 km) przez Katowice, Kędzierzyn Koźle, Prudnik, Nysę, Kamieniec Ząbkowicki, Dzierżoniów Śląski, Świdnicę Miasto, Jaworzynę Śląską, Wałbrzych a kilka dni temu zawitały do Grudziądza, Brodnicy, Sierpca i Płocka. Czeski film trwa w najlepsze, a my możemy być tylko widzami w tym cyrku i nieśmiało zadać pytanie, dlaczego rozwój połączeń dalekobieżnych nie odbywa się w oparciu polskie lokomotywy spalinowe?